czwartek, 2 lipca 2015

Pierwszy wspólny spacer






                                 po tygodniu cudowania powstała niby sukienka szydełkowa

                         Efekt ?    Nie jestem zadowolona! Zdecydowanie wolę szycie , ooo!




                                 a na zakończenie nowo powstała sukienka letnia :)

     


  Zmieniły się plany co do domku dla Luśki , pokój zostanie pomniejszony o 10cm czyli 30/30cm  ,a w ramach tego  dojdzie balkon i drzwi  .Niestety trochę to potrwa aż całość będzie gotowa ale pomału pomału i efekty będą widoczne  .

1 komentarz:

  1. Spacerek zaowocował cudnymi fotkami szkraba :) Ślicznie wygląda w tym ubranku, taki slodziak :) Butki cudne, podziwiam, bo wiem jak trudno stworzyć coś tak maciupkiego. Sukienka szydelkowa wyszła bardzo fajnie, jak na pierwszą to super! następna bedzie zdecydowanie lepsza. A te szyte to cuda prawdziwe :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń