wtorek, 30 czerwca 2015

Luśka z szydełkowym misiem

        


             Misio szydełkowy skończony ,a to mini sesyjka z nieco większym kumplem ;)

                         







                                                                                      Do następnego :)





piątek, 26 czerwca 2015

Szklana pogoda

         Poranek zapowiadał się sympatycznie ale niestety słoneczko znikło szybciej niż się myślało ..

                                 



                       Co by tu robić w taki ponury dzień ..




                          - uszyłyśmy jeansowe spodnie






                                                i się rozpadało czyli ze spaceru nici




       więc zabrałyśmy się za robienie muffisia 
  
                      " misio! - ale Ty będziesz duży ! "



      ucho też wcale nie małe  ..




                                                                poczekamy jak cały będzie gotowy .

czwartek, 25 czerwca 2015

Lusia już ze mną :)

        To był przesympatyczny dzień .Na początek  z samego rana dostałam dwie koperty  z tildową myszką  i filcem. Po tych przesyłkach zwątpiłam ,że dziś się pojawi ...

         Ok 12 dzwonek do drzwi . Lecę zadowolona - otwieram - listonosz .
  Wręcza mi dwie paczki ,ale były zbyt małe by siedziała w nich lalka . Po otwarciu okazało się
  że przyszły włosy do skromnej peruki .
   Zasmuciłam się bo nigdy nie roznoszono u nas paczek na trzy razy ale ale ...

    Po jakiś 3 ,4 godzinach dzwoni nieznany numer . Odbieram a tam kurier informuje ,że ma
dla mnie dwie przesyłki ,jedną zwykłą ,jedną płatną . Od razu wiedziałam ,że to ona !
   Te 3 minuty trwały wieki ,ale całe szczęście już za mną :D

     Wpadam do pokoju ,otwieram pierw małe pudełeczko i oczom nie wierzę - przyszło okno do
 domku które zamawiałam wczoraj na Domkowa4 . Ale błyskawiczna wysyłka!

  Ale drugie pudełko było znacznie ciekawsze ;)  Po wielu minutach rozwijania małego szkraba z folii i całej reszty zabezpieczeń ujrzałam bladziutką istotkę .
 I wiecie co?? Ja - przeciwna białym lalkom zauroczyłam się nią od pierwszego wejrzenia
i na pewno nigdy jej nie oddam ! :D :D

                                a oto moja Luśka :

              



    Z miejsca zaczęłam przymierzać ubranka ,które dla niej zrobiłam . Ma się oko :D

        







          Lusie czeka makijaż i fryzjer ale do tego czasu stworzyłam ala wig co by nie chodziła
             łysa . Całkiem fajnie wyszło :)

                                 








                              Może i nie wygląda idealnie ale najważniejsze ,że jest moja ,a z czasem
                                         będziemy się upiękniać :)

środa, 24 czerwca 2015

Budowę domku czas zacząć ...


    Już lada chwila ,lada moment do drzwi zapuka Lusia . Łóżeczko i fotel czeka ale dobrze by było
mebelki gdzieś ulokować dlatego też postanowiłam rozpocząć budowę domku  .
    Taki prościutki - dwie ściany i podłoga , małe okienko ,jakiś obraz na ścianie i niewielki dywanik .

                  a oto początek mojej pracy


 



        Fotel  bujany zakupiony u Domkowa 4 z myślą o mojej wymarzoniej Pukipuki Ruby .
                        Z pewnością będzie za duży na Luśkę ,ale przecież wiecznie sama nie będzie ;)




        



               jako dodatek zrobiłam miniaturową  girlande z kawałeczków tkaniny i kordonka
                                                            jako sznureczka






                   Pościel również mojego autorstwa natomiast łóżeczko to praca mojego męża
                zrobione z płyty MDF 8mm z wgłebieniem na materacyk .
                             Całość prezentuje się całkiem nieźle .



                                           W okresie świątecznym w  sklepie EMPIK zakupiłam
                                                      zawieszkę na choinkę w formie ramki .

                                           Dotychczas leżała bezużyteczna ale teraz jak znalazł :)


             

                         Teraz już tylko pozostaje mi czekać na okno od Domkowa4

                                                       i zabierać się za dalsze robienie  :)

poniedziałek, 22 czerwca 2015

Spotaniczność nie zna granic czyli jak pojawiła się Luśka :D

            Jak już wspomniałam w swoim pierwszym poście - lalkowy szał trwał dosyć długo .
 Przejrzałam setki stron ,na pewno kilkaset zdjęć ale całe szczęście z pozytywnym efektem :)
     Moją wybranką została Pukipuki Ruby .Niestety  brak na stronie Fairylandu  .
   20 czerwca  dołączyłam do 3 grup lalkowych .Zapoznałam się z regulaminem bo tak wypada
i zaczęłam przeglądać zdjęcie po zdjęciu aż  natrafiłam na pewne ogłoszenie . Na początku
 nie byłam przekonana bo nie znoszę lalek w kolorze bieli , ale po 15 minutach powrotu do ogłoszenia coś mnie tknęło i zupełnym  spontanem zaadoptowałam 16 cm kruszynę .
   Za kilka dni zapuka do drzwi a mnie nie pozostaje nic innego jak czekać .
                               Głęboko wierzę w to ,że się polubimy :)


        



                         Uszyłam jej ubranko i buciki co by golusieńka nie chodziła i przede wszystkim
                                                                    mogła się jakoś przedstawić :D

                                                                                   Ale czy będzie pasować ??? To jest pytanie!

                            



  
                                                    I taki mały prezencik z mojej strony - pierwsza maskotka

                                                  


                                               niebawem powstanie pokoik :)



czwartek, 11 czerwca 2015

Mała pas­ja początkiem dro­gi do spełnienia marzeń.





               
Od zawsze interesowały mnie rzeczy pomniejszone w skali chociażby 1:12 . Jako dziecko kolekcjonowałam wioskę smerfów ,zestawy klocków lego oraz figurki z Kinder niespodzianek .
Z wiekiem moja pasja poszerzała się nabierając dla mnie coraz większe znaczenie .
 "Pa­radok­salnie, w życiu nie wyg­ry­wają Ci, którzy mają więcej pieniędzy. Nie rządzą Ci, którzy są na wyższym sta­nowis­ku od nas. Sław­niej­si od nas nie są Ci, którzy są częściej wi­dywa­ni w me­diach. Wyg­ry­wa oso­ba, która ma jas­no pos­ta­wiony cel. Wyg­ry­wa oso­ba, która ma pasję i trzy­ma się tej pas­ji kur­czo­wo, reali­zuje się i nag­minnie nie do­puszcza do swo­jego świata wewnętrzne­go, swo­jej wyob­raźni, in­truzów świata "materialnego".

Kilka lat temu ujrzałam pewną lalkę ,która zawładnęła moim serduchem na Amen . Nie mniej jednak
nie zagłębiając się w temat - co to za lalka ? skąd ona ? czy można taką gdzieś nabyć ?  ile kosztuje ?
nakierowałam kursor na czerwony krzyżyk i zamknęłam stronkę nie powracając już do tematu lalki ..

   Ale ale... Z pasji do miniaturowych przedmiotów śmigając sobie po internecie przez  nieład   internetowy bo nie ma to jak szukać miniaturowych mebelków  ,a mieć wyświetlone lalki zainteresowanie poszerzyło się .

17 czerwca mam 29 urodziny .Wymyśliłam sobie ,że na 30te urodziny - taka lala to idealny prezent .Do tej pory stanę się posiadaczem jednej z nich  ,choć mam nadzieję ,że wczesniej ! ;)
          "Pragnij tego, co chcesz mieć i nastaw się na to, że możesz to dostać."

Zaczęłam szukać nazwy podobnych lalek odwiedzając różne blogi ,odwiedzałam również strony z lalkami kolekcjonerskimi , przeglądałam tysiące zdjęć u pana Google aż wkońcu nabrałam wystarczającej wiedzy do posiadania tej jedynej - wyjątkowej  !  ( I tu należą się duże brawa dla biednej Pauliny - mojej kumpeli ,która całymi dniami zostawała zasypywana linkami i zdjęciami  -   Dziękuje Paulinko za wytrwałość :*



         A oto lalki kolekcjonerskie ,które pokochałam od pierwszego wejrzenia , nie mniej jednak z  pasji do świata miniaturowego zakupię sobie jedną z Pukifee ( 16cm ) ,a na deser w późniejszym  czasie PukiPuki do towarzystwa ;)



(zdjęcia zapożyczone z internetu -nie jestem autorką )

       Ante  :





         





  Luna :

                     
                          



(od prawej )

                                
                        Bonnie 







                                                                                                                         
                Moją uwagę przyciągnęły lalki Doliffie ,a szczególnie  Maca
                        wizerunek tego rodzaju różni się od innych 
                      ale nie odpowiada mi jej wielkość ,a oto Ona :

                    

                    

                  I ostatnie nowo odkryte  cuda nie mniej jednak -nie wszystkie osiągalne:




             Linda




         Kaye Wiggs




  








  
             




















































  

Co prawda nie wiem jeszcze którą wybiorę ,ale raczej na pewno będzie to ciemnowłosa kruszynka o imieniu Tosia.


Dlaczego takie imię ?  Bo znaczenie idealnie odzwierciedla moją wymarzoną lalkę ,a jednocześnie      moją osobowość :) I przede wszystkim słodkie  <3

                     Do tego czasu nie pozostaje mi nic innego jak zacząć tworzyć garderobę dla ślicznoty
                                         i czekać na ten wyjątkowy dzień  :)


          Jeśli komuś przypadły lale do gustu  ,a chciałby po tańszych kosztach popatrzcie tutaj :






tylko bierzcie pod uwagę to,że sprowadzając ze Stanów trzeba opłacić cło ,które wynosi prawie wartość lalki :(
                  

                                    A oto jeszcze kilka linków: